Koniec...
Komentarze: 0
No to koniec roku za nami... Skończyłam teraz szkołę podstawową, więc dla mnie było to podwójne zakończenie. Nie rozumiem moich koleżanek... One płakały itd. Ja nie miałam za czym, bo te "koleżanki" i tak przez całe moje życie miały mnie w d... gdzieś ;]. Trudno mi więc płakać za kimś takim. Uczę się dobrze (pochwalę się średnią 5,9 na koniec) i one prawdopodobnie mi tego zazdroszczą. Byłam zdziwiona, że dziewczyny, które całe życie spędzają wycierając krawężniki i drabinki miały na świadectwie czerwony pasek. Nauczyciele im nieźle ponaciągali oceny... No ale co ja mogę na to poradzić... ;] U nas w klasie była taka jedna, której mama codziennie chodziła po nauczycielach, jaka to jej córkanie jest wspaniała... A uczyła się tak jak w/w. No i jaki ten świat jest sprawiedliwy??
Dodaj komentarz